Mieszkam na piętrze i zastanawiam się – jak wniesiemy wózek po schodach? Maxi-Cosia Oria XXL jak sama nazwa wskazuje, jest wózkiem dużym. Ma to swoje dobre strony, ale postanowiłem sprawdzić czy te solidne rozmiary nie przeszkodzą w poręcznym wnoszeniu wózka po schodach. Tylko pamiętajcie, żeby tego nie robić samemu z dzieckiem w środku wózka. To niezbyt bezpieczne rozwiązanie. Zawsze lepiej poprosić drugą osobę o pomoc 😉
Zapewne każdy miał taką sytuację, że przychodzi do domu ze spaceru, a dziecko… śpi.
Sytuacja wydaje się być prosta i oczywista, jednak mieszkam na piętrze i tu pojawiają się schody. Pytanie: czy ryzykować obudzenie, przenosząc maleństwo i przełożyć je do łóżeczka?
Jako tata czuję się odpowiedzialny za moje dzieci i zawsze biorę sprawy w swoje ręce. Tak też zrobiłem z wózkiem Maxi Cosi Oria XXL i podjąłem decyzję o wniesieniu go w całości po schodach na piętro.
Korzystając z życiowego doświadczenia chwyciłem go w najbardziej wypróbowany sposób. XXL nie stanowił dla mnie większego problemu i obiema rękoma udało mi się go w miarę wygodnie chwycić. Darmowy fitness w pakiecie z wózkiem! Wózek nie był dla mnie zbyt ciężki, więc nie stanowiło to w moim przypadku większego problemu.
Schodzenie po schodach wymaga dodatkowej koncentracji, żeby odpowiednio postawić stopy na stopniach. Podobnie jak wnoszenie, czynność znoszenia wózka uznaję za zaliczoną.
Pewna bliska mi osoba zawsze mi powtarzała: “po co sobie utrudniać życie, pomyśl jak można to zrobić łatwiej?” Przecież można wnieść osobno gondolę, a następnie ramę z kołami. Co prawda na “dwa kursy”, ale wydaje się łatwiej. Tak też zrobiłem.
Odpiąłem gondolę w znany mi sposób, a następnie chwyciłem za uchwyt, który wygodnie ułożył się w dłoni.
Ten wariant w porównaniu z pierwszą próbą, oceniam jako wygodniejszy. Dodatkowo też kilka kilogramów do dźwigania mniej.
Pamiętajcie jednak, że jest to moja subiektywna opinia: mężczyzny o średnich warunkach fizycznych. Zapewne kobiety będą miały swoje odczucia po zawodach z wnoszeniem wózka po schodach. Jak będzie to wyglądało u Ciebie?
