Czym może grozić pozostawienie wózka dziecięcego na wzniesieniu bez zaciągniętego hamulca? Z zagrożenia powinien zdawać sobie sprawę każdy rodzic, którego dziecko użytkuje wózek głęboki lub spacerowy. W internecie nie brakuje, niestety, historii o wózkach staczających się do jeziora, a nawet na tory kolejowe.
Chwila nieuwagi, nieostrożność czy nieodpowiedzialność? Okazuje się, że w kwestii niezabezpieczonego wózka postawionego na wzniesieniu nie ma miejsca na żadne wymówki. Dlaczego? Ponieważ dziecko wewnątrz toczącego się z górki wózka narażone jest na poważne niebezpieczeństwo. W internecie można przeczytać dramatyczne historie: że wózek stoczył się do jeziora, z molo do wody, do fosy miejskiej, pod koła pociągu…W jednym wózku dziecka nie było, w drugim dziecko zostało ranne, a w kolejnym – zginęło.
Podobną historię opowiedziała nam jedna z naszych czytelniczek: “Nasz najmłodszy syn został lekko ranny (poza blizną wewnątrz wargi nie zostało śladu), kiedy spacerówka, w której siedział, przewróciła się na jezdni, w wyniku czego przetarł twarzą po asfalcie. Pilnująca go babcia sprawdzała akurat rozkład jazdy autobusów na przystanku, który stał na skarpie nad jezdnią. Wózek nie miał zaciągniętego hamulca, ponieważ na przystanku było płasko. Kiedy babcia była odwrócona, czterolatek spuścił wózek z młodszym bratem ze skarpy. Szczęście, że akurat nie nadjechał żaden pojazd. Dziś, 13-letni Antoni twierdzi, że pamięta to zdarzenie i jestem skłonna w to wierzyć, bo nie opowiadaliśmy tej historii chcąc chronić starszego brata przed poczuciem winy”.
Warto więc uważać nie tylko na to, czy zaciągnęliśmy hamulec i gdzie stoi wózek, ale także na towarzyszące nam starsze dzieci. Wiele z takich historii kończy się happy endem tylko dlatego, że akurat w pobliżu był ktoś, kto w odpowiedni sposób zareagował na tak niebezpieczną sytuację. Czasem jest to przypadkowy przechodzień, strażak czy nawet ratownik medyczny.
Psychologowie zwracają uwagę, że nagłe, stresujące sytuacje nie zawsze wpływają na nas mobilizująco. Mogą doprowadzić nawet do chwilowego fizycznego unieruchomienia czy oniemienia. Dlatego zdarza się, że rodzic nie jest w stanie się ruszyć ani wydać głosu, gdy jego dziecko znajduje się w niebezpieczeństwie. W takim momencie nie będzie w stanie pomóc lub jego reakcja będzie opóźniona.
Hamulec gwarancją bezpieczeństwa
Aktualnie nie istnieje chyba wózek dziecięcy, który nie byłby wyposażony w hamulec. Można wręcz odnieść wrażenie, że producenci wózków prześcigają się między sobą, tworząc coraz to lepsze funkcje i akcesoria służące bezpieczeństwu. Przykładem jest hamulec ręczny, który prowadzącemu wózek rodzicowi pozwala zareagować na daną sytuację tak szybko, jak to tylko możliwe. Oczywiście jeśli wózek nie został wyposażony w takie rozwiązanie, to z pewnością ma zwykły hamulec, umieszczony w okolicy tylnej osi. Hamulec nożny w nowych modelach wózków można szybko zablokować i odblokować stopą, bez konieczności schylania się.
Dowiedz się więcej: Wózek dla dziecka z hamulcem ręcznym
Ale to nie wszystko! Niektóre wózki dziecięce zostały wyposażone w specjalne opaski, które rodzice przed spacerem nakładają na rękę. Opaska sprawia, że wózek jest połączony z rodzicem. Dzięki temu nawet na wzniesieniu wózek nie stoczy się, a rodzic może go w pełni kontrolować.
Szukasz wózka z opaską dającą dodatkowe zabezpieczenie podczas spaceru? Poznaj ofertę wózka Cybex e-Priam