Czy zwykły spacer może zakończyć się tragicznie? Może. Taki dramat przeżyła rodzina z Przęsławic. Na drodze wojewódzkiej nr 575 kierowca samochodu osobowego potrącił wózek z dzieckiem prowadzony przez ojca. W wyniku uderzenia dziecko zmarło, a kierowca odjechał z miejsca wypadku.
Tę sprawę wciąż pamięta wiele osób. W Wielki Piątek, 2 kwietnia 2021 roku, około godziny 18 w miejscowości Przęsławice niedaleko Sochaczewa (woj. mazowieckie) kierowca samochodu osobowego Infiniti potrącił wózek, w którym znajdowała się 15-miesięczna dziewczynka. Wózek był prowadzony przez ojca dziecka.
Ojciec w wyniku zderzenia doznał nielicznych obrażeń. Dziecka, pomimo próby reanimacji, nie udało się uratować. Kierowca, który spowodował wypadek, odjechał z miejsca zdarzenia w kierunku Kazunia. Sprawca został zatrzymany następnego dnia, w sobotę po południu. Okazał się nim 61-letni mieszkaniec Warszawy.
Nadmierna prędkość, brak rozwagi, a może chwila nieuwagi? Cokolwiek było przyczyną śmierci 15-miesięcznej dziewczynki. Jedno jest pewne: ta tragedia może być jedynie przestrogą dla kierowców, którzy każdego dnia mijają rodziców prowadzących wózek czy spacerujących ze starszymi dziećmi. Dziś, rok po wypadku, apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności na drogach, zwłaszcza w okresie przedświątecznym. Zachowajmy rozwagę, bądźmy uważni na drodze, dostosujmy prędkość do warunków drogowych, poruszajmy się zgodnie z przepisami, aby zbliżające się Święta Wielkanocne były dla każdego czasem radości, a nie żałoby.